To mój cały majątek; to mój cały zarobek za kilkoletnią służbę bez jurgieltu, którego nigdy
nie obaczę! —
— Uspokoj się panie ekonomie.
Jeżeli przeciąłeś konia jakiemu obywatelowi, można go będzie odzyskać. —
— Ale ja nie znam tego pana, i w gospodzie nie mogłem dopytać się jego nazwiska !
— wołał z płaczem ekonom. — Zakazał sługom wyjawiać, kto on jest. Zdawał mi się bogatym i ucziwym, a tak po cygańsku oszukał! Cóż ja teraz pocznę bez tych pieniędzy!
Czem opłacę w szkołach za utrzymanie mojego Stasia! Właśnie 150 złotych zgodziłem za stół stanciję i dyrektora; a terazże mundur, a terazże xiążki!
Będzie musiał biedak horować w domu. O ja nieszczęśliwy! O ja nieszczęśliwy! — wołał targając sobie włosy.
— Panie ekonomie, mówił P.
Podstolic odprowadzając go na stronę. — Przedaj mnie WPan tego konia za 200 złotych. —
— Co Pan mówisz? zawołał zdumiony ekonom Na cóż Panu ten koń zda się?
—
— Proszę ciszej mówić. Jeżeli się WPan zgadzasz, oto 200 złotych. Oddawaj syna do szkół. Wymagam tylko po WPanu, abyś nikomu o tem ani słowa nie wspomniał.
—
— Rozumiem, rzekł uśmiechając się i przyjmując pieniądze ekonom. Pan umiesz utajać nosaciznę i chcesz tego konia drożej odprzedać.
Prawda, że, gdyby nie ta nosacizna: konisko nie złe, trzysta złotych mało. —
— Nie to jest. Takie zarobki są własnością podłych ludzi.
Ja potrzebuję zrobić pewne doświadczenie z nosacizny i proszę WPana, abyś je wykonał.
Zacznie się od tego, że wyprowadzisz tego konia za miasto, każesz go na ustroniu zastrzelić i ze skórą do ziemi głęboko zakopać, a miejsce to, dla dalszego doświadczenia
oznaczysz. Przyrzekasz mnie WPan to wykonać? —
— Bardzo chętnie, mówił zdziwiony ekonom. To jest koń pański.
Teraz dopiero domyśliłem się, że Pan zrobiłeś mnie łaskę i chcesz ją przedemną samym utaić.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>